
“Betlejem Polskie” – Pójdźmy wszyscy do stajenki
W dniu 12 grudnia klasy szóste przeżyły wspaniałe chwile w Mateczniku – siedzibie zespołu „Mazowsze”, gdzie obejrzały widowisko oparte na dramacie Lucjana Rydla pt. „Betlejem polskie”.
Wspaniały utwór krakowskiego poety powstał w 1904 r., jego premiera we Lwowie, a następnie w Krakowie była wielkim wydarzeniem artystycznym i patriotycznym. Także po upływie ponad stu lat spektakl porusza serca, a jego treści nie straciły swej uniwersalności. Dramat toczy się w polskiej współczesności – gdy świętujemy stulecie odzyskania niepodległości, a zarazem w narodowej przeszłości, także w czasach biblijnych. Betlejem leży gdzieś na ziemiach polskich, Jezusa witają polscy pasterze, hołd składają Dzieciątku wszystkie polskie stany. Trzej Królowie to nasi władcy znani z Matejkowskich obrazów – Kazimierz Wielki, Jagiełło z królową Jadwigą, a także Jan III Sobieski. Do żłóbka przychodzą z pokłonem polscy bohaterowie narodowi – husarz, legionista gen. Dąbrowskiego, powstaniec listopadowy, powstaniec warszawski i zesłaniec, ale także matka z dziećmi z Wrześni, a nawet współczesne polskie maluchy zapraszają Jezusa do swojego domu w poruszającej piosence.
Szczególny akt ukoronowania Maryi i ogłoszenia jej Królową Narodu Polskiego to jedna z najpiękniejszych scen widowiska. Historia tego aktu jest bardzo odległa, a jego znaczenie dla historii Polaków niezwykłe. Maryja broni swego zniewolonego narodu i wstawia się za nim u Syna. To właściwie jedyna chwila, gdy piękna i skromna Matka Boża przemawia w spektaklu.
Jest w nim także niezwykła scena druga – miejsce tradycyjnego Heroda zajmuje w tej sztuce car – tyran, despota i morderca. W jasełkowym spektaklu dosięga go kara Boża, zabiera go ze sobą Śmierć. Pycha i despotyzm prowadzą do zguby.
Malownicze, barwne przedstawienie obfituje w tradycyjne kolędy, ale także mało znane pastorałki wykonane brawurowo przez artystów, również tych najmłodszych obserwowanych z zachwytem przez naszych uczniów. Najmłodsza solistka zebrała zasłużone brawa za wykonanie pastorałki „Ej Maluśki, Maluśki”. Nie mniej podobała się finałowa kolęda „Od serca do ucha”. Oczywiście spektakl zespołu Mazowsze obfitował w barwne, porywające tańce.
Wyjazd okazał się wspaniałą lekcją polskiej historii, kultury, tradycji. Wpisał się zarazem w czas adwentowego przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia, jak i obchody stulecia niepodległości.