
“Trzy dni” – rekolekcje klas 7
„Trzy dni” o rekolekcjach klas 7. pisze Małgosia Bosek
Rekolekcje to czas przemiany. W środę rano 21 marca klasa 7a i 7b wyjechały, aby wydobywać piękno swoich serc…
Miejsce, w którym odbywały się te nauki dla nich, to klasztor sióstr Karmelitanek od Dzieciątka Jezus. Młodzi ludzie zostali w Siemiatyczach bardzo serdecznie ugoszczeni.
Dzień pierwszy
„To, co było dla mnie najważniejsze w tym dniu – napisała Małgosia – to konferencja naszego rekolekcjonisty, ojca Izaaka, franciszkanina. Mówił on, że Bóg, którego wyobrażamy sobie jako srogiego i bezlitosnego, jest Miłością. Nie karze grzeszników, ale im przebacza nawet wielkie winy. Aby pomóc wyobrazić sobie to przesłanie, ojciec przeczytał nam fragment Pisma Świętego, który opowiadał o przełożonym celników Zacheuszu. Ludzie uważali go za złodzieja, ponieważ potrafił wyłudzać i wymuszać pieniądze od innych. Zacheusz był człowiekiem niskiego wzrostu, dlatego też gdy Jezus przybył do miasta nauczać, w tłumie nie mógł niczego dostrzec. Wtedy zdecydował się na czyn upokarzający dla człowieka wysoko postawionego w społeczeństwie. Wspiął się na sykomorę i z tego drzewa obserwował, Syna Człowieczego. Jezus dostrzegł jego starania i oznajmił, że zagości właśnie w jego domu. Zacheusz po tym niezwykłym spotkaniu nawrócił się, a swe winy postanowił wynagrodzić ludziom ubogim i tym, od których wymusił niegdyś pieniądze.
Od bohatera tego fragmentu z Pisma Świętego możemy nauczyć się walki o serce, aby nie stało się zatwardziałe i nieczułe na nawoływania Boga. Jestem dumna z tego – kończy opis pierwszego dnia autorka dziennika – że Bóg jest mi Ojcem otaczającym nas Miłością!”
Dzień drugi
„Czwartek, 22 marca – rozpoczął się modlitwą poranną jutrznią, złożoną z antyfon, psalmów, czytań i wezwań.”
Następnie młodzi uczestnicy rekolekcji wysłuchali ciekawej konferencji dotyczącej trzech różnych spraw. „Pierwszy – zanotowała Małgosia – miał pomóc zauważać w swoim życiu drugiego człowieka. Rekolekcjonista opowiadał, że młodzieży zaleca często gest „małego prezentu” – chodzi o dobre, miłe słowo przekazane osobie, z którą nie kontaktujemy się regularnie. Kto wie, może ktoś cierpi, ma zły dzień, albo poważne trudności? Dobre słowo może być kroplą pociechy i pomoże zagoić ranę zadaną może przez jakieś człowieka.
Punkt drugi dotyczył niepoddawania się, dążenia do celu, walki, aby osiągnąć swe pragnienia lub marzenia. Nie dotyczy to rzecz jasna tylko spraw materialnych, ale przede wszystkich duchowych.
Ostatni z ważnych punktów nawiązywał do zwątpienia. Człowiek może w pewnej chwili stracić zaufanie do Boga, poczuć się przez Niego opuszczonym. Nawet najbardziej niezłomni święci doświadczali takich odczuć. Ale nawet wtedy, gdy coś się nie powiedzie, gdy o coś bezskutecznie prosimy, Bóg jest z człowiekiem. Ma On po prostu inne plany i inne rozwiązanie. Taka pustka bywa też początkiem pełni.
Dla odpoczynku nauczyciele zorganizowali dla nas grę terenową, która nosiła nazwę „Boża apteka”. Celem tej zabawy było poznanie cnót najważniejszych w życiu.
Uczestnicy rekolekcji mieli też okazję odbycia spowiedzi i rozmowy z ojcem Izaakiem.
Najpiękniejsze wydarzenie w tym dniu odbyło się wieczorem. Adoracja Najświętszego Sakramentu była wzruszająca. Monstrancję zasłaniały krzewy, które wycinaliśmy sekatorami, aby odsłonić oblicze Chrystusa. Te gałęzie i gałązki miały symbolizować nasze grzechy, które zasłaniają Pana, a wycinając pojedyncze gałązki pokazywaliśmy, że chcemy oddawać ten ciężar Jezusowi. W chwili ciszy ofiarowaliśmy swoje prośby i podziękowania, albo po prostu samych siebie…”
Trzeci dzień
„To już ostatni dzień rekolekcji. Także w piątek 23 marca poranek rozpoczęła jutrznia. To, co najbardziej mi się podobało w tym dniu, była Droga Krzyżowa. Odbywała się ona na powietrzu w ogrodzie klasztornym. Ta Droga Krzyżowa była niejako podsumowaniem tego wszystkiego, o czym mówił nam wcześniej ojciec Izaak. Celem tych rekolekcji było przekazanie nam postawy Chrystusa. Trzeba zatem wspierać i pocieszać cierpiących, trzeba walczyć z trudnościami i nie poddawać się. Swą postawą Jezus pokazał nam, jak mamy stawiać czoła przeciwnościom. Krzyż przygniótł Go aż trzy razy, jednak On nie poddawał się, ponieważ Jego miłość była większa od bólu i cierpienia. Każdego dnia człowiek musi starać się naśladować Chrystusa: kochać tak jak On, walczyć jak On do końca z bólem i wyczerpaniem, czynić wszystko z miłością…
Na zakończenie rekolekcji uczestniczyliśmy we Mszy Świętej. Przed wyjazdem wyraziliśmy naszą wdzięczność ojcu rekolekcjoniście i siostrom karmelitankom, które nas tak wspaniale ugościły w swoim domu.
Po rekolekcjach w Siemiatyczach od razu wchodzimy w Niedzielę Palmową, Wielki Tydzień i największa tajemnicę naszej wiary – Mękę i Zmartwychwstanie Pana Jezusa. Jestem wdzięczna Panu Bogu za ten owocny, dobry czas rekolekcji.”
Serdecznie dziękujemy uczniom klas siódmych za prowadzenie dziennika rekolekcji. Wyrazy wdzięczności kierujemy do Małgosi Bosek za piękne i refleksyjne ukazanie ich przebiegu.