Pod Metrem Kabaty robiło się tłumnie, to oczywiście Grupa „P” wyrusza na spotkanie misyjne. Czas w metrze upłyną miło i szybko na wesołych rozmowach i wspomnieniach z poprzedniego dnia – lepienia pierogów. Jeszcze dojazd autobusem miejskim i jesteśmy na miejscu.
W drzwiach domu powitali nas szeroko uśmiechnięci o. Aschenafi (misjonarz z Etiopii) i o. Lukacas (misjonarz z Włoch). Zmęczeni i strudzeni pielgrzymi, czyli my J, zostali zaproszeni na pyszną herbatę etiopską oraz ciasto.
Po solidnym odpoczynku i ciekawych opowieściach ojca zaczęły się przygotowania do Eucharystii: czytanie, psalm, procesja z darami, w której też została złożona ofiara pieniężna zebrana w szkole na rzecz misji. Po Mszy świętej już czekała na nas misjonarka Ania, która opowiadała o swojej pracy w Etiopii. To nie wszystkie niespodzianki – ROBIENIE MYDEŁEK NA RZECZ MISJI z pomocą Weroniki i Michała. Po solidnej pracy przyszedł czas na podsmażane pierogi, były pyszne. Pożegnanie i powrót do domu.